Komentarz bieżący – dr Wojciech Żebrowski

W ostatni weekend żydowski student berlińskiego Wolnego Uniwersytetu /FU/ został pobity przez kolegę ze studiów nie-żyda z powodu różnicy poglądów na konflikt na Bliskim Wschodzie. W mediach natychmiast podniosła się wrzawa. Centralna Rada Żydów w Niemczech zażądała usunięcie sprawcy ataku z uczelni. Kolejny raz uderzyli się w piersi decydenci uczelniani i minister edukacji.Tymczasem pobity student został poddany leczeniu w renomowanym berlińskim szpitalu Charite a tam… został okradziony! Stracił laptop i telefon komórkowy. Czy to nie pech?

Warto może przypomnieć,że ataki na Żydów nigdzie nie są tak częste jak w Niemczech. Niemal 41% ankietowanych Żydów w Niemczech spotkało się z jakąś formą antysemityzmu i – co najgorsze – odsetek ten stale wzrasta. W efekcie 75% z nich rezygnuje z noszenia symboli religijnych a synagogi ochrania policja. Z badań przeprowadzonych w 2018r. przez Agencję Praw Podstawowych UE w 12 krajach UE, w których mieszka 96% wszystkich Żydów europejskich wynika, że liczba antysemickich incydentóww Polsce jest porównywalnie najniższa i systematycznie spada. Panie Weber, to w końcu gdzie są ci pańscy faszyści? W Polsce, czy może w Niemczech?

Podczas  ostatniej sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu pani von der Leyen ogłosiła, że Komisja wycofuje projekt prawa obligującego kraje członkowskie do zmniejszenia zużycia w rolnictwie pestycydów o połowę do roku 2030. Oczywiście, to nic innego, jak chytry fant przedwyborczy dla europejskich rolników ze strony EPP – największej frakcji Parlamentu Europejskiego. Wymuszony protestami rolniczymi i przestraszony obawami przed rosnącymi szansami prawicy europejskiej w nadchodzących wyborach do PE Manfred Weber zmusił europosłów EPP, aby wywarli stosowną presję na KE i jej przewodniczącą. W tym samym czasie amerykański sąd w Filadelfii zasądził dla niemieckiego koncernu Bayer najwyższe w historii odszkodowanie 2,25 miliarda dolarów, ponieważ okazało się, że jego produkt Roundup, pestycyd oparty na glifosacie, obecny w żywności zabija Amerykanów. Za brak sprzeciwu wobec decyzji KE Janusz Wojciechowski, polski komisarz d/s rolnictwa KE, otrzymał z PiS sugestię dymisji. Pech!

Szef nowego polskiego rządu Donald Tusk, niesiony na fali krytyki wszystkiego co prawicowe w Polsce, uznał za stosowne negatywnie ocenić także republikanów w USA, pisząc: ” Ronald Regan, który pomógł milionom z nas odzyskać wolność i niepodległość, musi dziś przewracać się w grobie. Wstydźcie się”. Tusk dokonał tego wistu w odpowiedzi na odrzucenie w głosowaniu w Senacie USA projektu ustawy, łączącej pomoc dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu z restrykcjami imigracyjnymi. Nil Gardiner, były doradca brytyjskiej premier Margaret Thacher napisał tak: „Jako osoba, która pracowała dla M.Thatcher, uważam, że Regan zdecydowanie potępiłby antydemokratyczne posunięcia  podejmowane przez rząd Tuska w Polsce, w tym wsadzenie do więzień polityków opozycji/zamykanie stacji telewizyjnych. Żelazna Dama też byłaby przerażona”. Inny republikański senator Marco Rubio zapytał ironicznie: „Drogi premierze, czy możemy zacząć wysyłać do Pana co miesiąc 300 000 imigrantów, którzy nielegalnie przedostają się do Ameryki?„. Z kolei Elbridge Colby, republikanin, były zastępca sekretarza obrony w biurze prezydenta USA Donalda Trampa, napisał tak: „Szczerze mówiąc, tego rodzaju retoryka jest niemal idealnie nastawiona na podkopywanie NATO zamiast nadawać mu trwałą podstawę w nowym i zmienionym świecie”.

Coś mi się wydaje, że gubimy polityczny azymut i szkodzimy kolejny raz Polsce i Polakom. To bardzo grożne biorąc pod uwagą rosnące szanse Donalda Trampa na powrót do Białego Domu. Wcześniej postarał się o to samo Radosław Sikorski trefnym wpisem, sugerującym uszkodzenie przez amerykanów nitki Nord Stream. Pech do kwadratu!

Weekendowy „Kurier Szczeciński” informuje, że rafineria PCK Schwedt ubiega się o pozwolenie na dwukrotny wzrost emisji CO2. Miałoby to oznaczać 300-krotne przekroczenia maksymalnych dozwolonych stężeń dwutlenku węgla, według norm obowiązujących w Polsce. Tak wysokie emisje CO2 do atmosfery wracają do gleby w formie kwaśnych deszczów i degradują okoliczną, w tym naszą, biosferę. Przecież kierunek wiatrów jest nieprzewidywalny. Nic więc dziwnego,że mieszakańcy terenów położnych blisko rafinerii w Schwedt obawiają się o zdrowie własne i swoich rodzin, także zwierząt.Tym bardziej, że na terenie gmin Widuchowa i Chojna są producenci ekologicznych serów i innych produktów mlecznych.Także miodów i win. Mieszkańcy nie poddają się. Organizatorem inicjatywy: „Stop Wzrostowi Emisji Zanieczyszczeń w PCK Schwedt” jest Kamil Frelichowski. Proponuję udzielić mu wsparcia ze strony S.O.S i AKO, jako że niemieckie zło może sięgnąć i nas, obywateli Szczecina. A poza tym lepiej być mądrym przed szkodą…

Serdecznie pozdrawiam,

Wojciech Żebrowski