Europy wizja jak Eurowizja? – Wojciech Żebrowski – komentarz aktualny

Zaczyna się kolejny etap budowy Unii Europejskiej. Wkrótce, 9 czerwca 2024 r. odbędzie się podmiana miejsc zajmowanych w Parlamencie Europejskim. „Podmiana” to nie znaczy „zmiana”. W Europie i poza nią toczy aktywnie rewolucja genderowa i wszyscy, chcąc nie chcąc, z różnych pozycji stajemy się jej biernymi lub czynnymi uczestnikami. Atakowana jest generalnie „norma” i „prawda” oraz religia katolicka. Chodzi o podważanie odziedziczonej tożsamości, przyrodzonej godności i poczucia bezpieczeństwa obywateli, zaś legislacyjne przymiarki do penalizacji swobodnej wypowiedzi tylko te sprawy potęgują.

Tegoroczną edycję Eurowizji w Malmo wygrał Nemo – reprezentant Szwajcarii, deklarujący się jako osoba niebinarna. Piosenkę laureatkę „The Code” współtworzyli: Polak Wojciech Kostrzewa i Austriak polskiego pochodzenia Nikodem Milewski. Ciekawe, czy Szwajcar wie, że książkowy kapitan Nemo był Polakiem, weteranem Powstania Styczniowego? W pierwszej „10” Eurowizji znalazł się także inny przedstawiciel środowiska LGBT- Irlandczyk Bambie Ray Robinson, czyli Bambie Thug, występujący w upiornym stroju demona z rogami. Ze sceny padały obsceniczne zwroty nie tylko w tekście jego piosenki „Doomsday Blue”.  Niecenzuralne były także słowa, jak te w finalnym versecie wygłoszonego manifestu:” Świat przemówił. Queery nadchodzą. Pierd…ne zwycięstwo dla niebinarnych”. 

I co na to organizatorzy?

Zdyskwalifikowali reprezentanta Holandii, za pokazanie wymownego gestu sprzeciwu fotografce izraelskiej filmującej go bez jego zgody. Mimo, że taki czyn jest zabroniony prawem na terenie Szwecji ukarany został „gestykulator ” a nie operator.Taka tam praworządność!

O wielu skandalach na tegorocznej Eurowizji rozpisywały się krytycznie, wieszcząc nawet jej koniec, światowe media. Swoje oburzenie manifestowali niektórzy laureaci wcześniejszych konkursów, na przykład Edyta Górniak mówiąc: „Jesteśmy już w tej chwili blisko piekła na ziemi”.

Lewicowo-liberalne elity administracyjne i uniwersyteckie coraz częściej i coraz śmielej angażują się po stronie kontestatorów tradycyjnego obyczaju i chrześcijańskiej moralności.Wpływy i afiliacje wykorzystywane są do budowania i szerzenia zmian językowych w kierunku perwersji i odwrócenia znaczeń. Didier Eribon, socjolog i filozof, wykładowca  Sorbony i Cambridge, uważany za jednego z najpopularniejszych pisarzy francuskich, sam jawny homoseksualista uważa, że rodzina to opresja i pewnie tego uczy młodzież akademicką. Władza polityczna promuje radykałów genderowskich zapewniając im jednocześnie wpływy i bezkarność. Prezydent Francji Manuel Macron chce, aby znicz olimpijski w Paryżu zapalił transwestyta. Prezydent wolnej stolicy Polski i wysoki decydent PO nakazał usunięcie krzyży z sal swojego urzędu w imię uszanowania neutralności światopoglądowej urzędników i zapewnienia komfortu usług petentom. Jako, nie daj Boże, prezydent RP in spe nakazałby prawdopodobnie  zdjęcie krzyża z Giewontu i nie tylko.. Nasuwają się trzy pytania:

1/ Czy to oznacza, że podczas poprzedniej 5-letniej Pana kadencji atmosfera w stołecznym urzędzie cechowała się klimatem nieprzychylnym obywatelom?

2/ Czy może zamierza Pan Pan Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy nakazać zaopatrywanie urzędu w „aqua destillata”, jako neutralny chemicznie płyn w miejsce wody naturalnej, dotychczas używanej do picia?

3/ Czy Rafał Trzaskowski pamięta, że bohaterski ks. Skorupka z krzyżem w ręku zagrzewał żołnierzy polskich do walki o wolność w zwycięskiej Bitwie Warszawskiej?

Takie przedsięwzięcia jak Eurowizja, festiwale filmowe czy igrzyska sportowe, angażujące finanse, celebrytów, przede wszystkim jednak uwagę milionów młodych ludzi najlepiej nadają się do promocji genderowskiej emancypacji. Ruch LGBT już nie tyle walczy o tolerancję, co stopniowo dąży do całkowitej kontroli nad edukacją, symbolami, obyczajami, językiem i kulturą. Z pewnością nie zabraknie tego typu  wypowiedzi i zachowań niektórych osób na krajowym podwórku, zwłaszcza podczas sierpniowego festiwalu Jerzego Owsiaka et consortes.

/-/ Wojciech Żebrowski